Przemysł Przyszłości – przekrojowy, inspirujący i praktyczny warsztat dla menadżerów przedsiębiorstw

Program warsztatów i linki do formularzy zapisu:
http://alnea.pl/szkolenia/

Zapisz się

Blog

ALNEA / Życie w cieniu wirusa.

Życie w cieniu wirusa.

Jesteśmy obecnie świadkami czegoś co zdarza się raz na sto lat. Bo właśnie sto lat temu po świecie przeoranym I Wojną Światową, przetoczyła się grypa Hiszpanka, która zabrała prawie 50 mln istnień ludzkich. Fala zachorowań obiegła ziemski glob w 12 miesięcy. Wielkie dramaty jednak nie skończyły się z wygaszeniem epidemii ponieważ potem przyszedł kryzys, który na zawsze zmienił świat, a jednocześnie był przyczyną II Wojny Światowej.

Wirus bardzo demokratyczny.

Nie znamy zbyt dobrze koronawirusów. Wirusy w ogóle są bardzo specyficzne, ponieważ czasem zachowują się jak organizmy żywe – mogą się namnażać, ale w zasadzie wirusy nie są żywe – to tylko kawałek materiału genetycznego w lipidowej otoczce. Taki wirus jest bardzo demokratyczny i kreatywny. Jak walczyć z czymś tak zjadliwym i nieżywym? Niejeden powie – statystyką. Czysto teoretyczne rozważania zostały wygłoszone przez sir Patrica Vallance’a – wg niego należy zarazić 60-80% populacji aby nabyć odporność stadną.

Jak zarządzać w kryzysie?

Ta sama statystyka może przynieść różne rozwiązania. W Wielkiej Brytanii dzieci do 20 marca miały chodzić do szkoły (mimo wzrastającej liczby zachorowań), żeby nie zarażać dziadków. Natomiast w Polsce dzieci przestały chodzić do szkoły już 12 marca żeby nie zarażać dziadków.

Dziś wszyscy rządzący zastanawiają się jak zarządzać w takim kryzysie.
Polski model oznacza, że stracą wszyscy – rządzący, budżetówka, pracodawcy, pracobiorcy, rodzice i bezdzietni. Brytyjski model oznacza poświęcenie jednych kosztem drugich. Odwlekanie decyzji oznacza, że umrze wielu ludzi, a gospodarka może po prostu nie wytrzymać obciążeń związanych z wydatkami na szpitale oraz zablokowanie branży turystycznej, HoReCa czy transportowej. O stratach po zamieszkach lepiej nie wspominać.

Mierz siły na zamiary.

Wszystko co mogła zignorować Wielka Brytania zostało zignorowane. Państwo borykające się z Brexitem, przechodzące wiele trudności odwleka wszelkie decyzje, ale jednocześnie przygotowuje sobie limit – 20 000 osób zmarłych. Polska wyprzedziła Zachód (czego Unia nie może nam wybaczyć) zamykając granice i wprowadzając obostrzenia kwestii gromadzenia się ludzi. Niemcy zamykają szkoły, knajpy i obiekty kulturalne prawie tydzień po nas. Ale można to zrozumieć – to czwarta gospodarka świata, która ma olbrzymie rezerwy walutowe. Poradzi sobie kapitałem i dobrą organizacją. Włochy są co prawda w pierwszej dziesiątce jeśli chodzi o gospodarkę, jednak zabrakło konkretnych decyzji.

Potknięcie czy poważny upadek?

Trudno przewidzieć co nas czeka w najbliższym czasie. Być może sytuacja epidemiologiczna to mały upadek, który wywoła półroczny chaos, ale sytuacja się unormuje. Tak być może jeśli poradzimy sobie z wirusem w 2-3 miesiące z sensowną polityką wewnętrzną i skarbową. Jednak jeżeli przestoje będą trwały dłużej niż 3 miesiące może czekać nas poważny kryzys.
.

Zasoby i możliwości

W zarządzaniu państwem jest trochę jak w zarządzaniu firmą. Zawsze pojawia się problem podejmowania decyzji i ponoszenia konsekwencji. Niekiedy irytuje nas brak samodzielności pracowników i brak podejmowania trudnych decyzji z obawy przed konsekwencjami. Jednak widać obawy te uniwersalne bez względu na wielkość organizacji i piastowane stanowisko.
Zasoby, możliwości, trendy, potrzeby rynku, możliwości pracowników – to i jeszcze więcej trzeba wziąć pod uwagę podejmując decyzję. Jak mawia klasyk „Źle jest podjąć złą decyzję, ale źle jest także nie podjąć dobrej”.

W tych trudnych czasach każdy będzie musiał coś poświęcić. Wspierajmy się!

Jeżeli chciałbyś otrzymać nową lub odświeżyć starą ofertę na trudny czas kryzysu
napisz do nas jak najszybciej: biuro@alnea.pl

UDOSTĘPNIJ

pozostałe z bloga

nasi partnerzy