Jesteśmy firmą technologiczną. Tworzymy linie montażowe, zajmujemy się automatyzacją wytwarzania. Fascynują nas sterowniki, klasyfikacje procesów, bazujemy na wizualizacji 3D tworząc maszyny niepowtarzalne, takie, których jeszcze nikt nie zrobił. Gotowe maszyny do wyrobu zniczy czy pierogów można znaleźć w każdym sklepie z maszynami. Nasze maszyny dla przemysłu są niepowtarzalne.
Zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju w automatyzacji nie chodzi o pozbycie się pracowników, ale o uczynienie produkcji bardziej niezawodną, szybszej, dokładniejszej. Zastąpienie operatorów wysoko wykwalifikowanym personelem również mija się z celem. Inżynier jest droższy w utrzymaniu, a swoje umiejętności powinien wykorzystywać w utrzymaniu ruchu bądź dziale R&D. Dlatego też tworzymy maszyny proste w obsłudze, inspirowane Lean Management i Poka-Yoke.
Zamawiając u nas maszynę nie możesz być absolutnie pewny, że dostarczymy ją nas czas. Zwlekanie z decyzją o podpisaniu umowy (a termin z oferty płynie), skracanie czasu na testy, opóźnienia w dostawie robotów, koronawirusy i zima, która zaskakuje drogowców nie nastraja do terminowości. Ale absolutnie możesz być pewien, że dostaniesz świetne narzędzie do precyzyjnej produkcji, która zapewni Ci wysoką jakość produktów, mniejszą ilość odpadów i NOKów.
Szkolenia pracowników są konieczne.
Bywa, że słabym ogniwem jest jednak człowiek. Szkolenia pracowników są konieczne i nawet nie chodzi o obsługę nowego stanowiska pracy. Automatyzacja i Przemysł 4.0 wymaga standaryzacji. Powtarzalność jest możliwa dzięki dokładności. Przygotowanie pracowników oznacza również pomoc w zrozumieniu nowych technologii. Strach przed nieznanym, stres wobec drogich maszyn, obawa przed utratą pracy sprawia, że ludzie zachowują się irracjonalnie.
Zainwestowałeś pokaźną sumę w nową linię produkcyjną, więc odpowiednie szkolenie i zachęcanie ludzi do rozwoju nie powinno być problemem. Niekiedy zdarza się, że po miesiącach projektowania, budowy i testów stacji, zaraz po wdrożeniu linii w zakładzie, linia przestaje działać. Kurtyna bezpieczeństwa zatrzymuje proces, podzespoły nie pasują, proces nie jest płynny, tacktime wydłuża się niemiłosiernie. Nawet śrubki nie pasują bo zostały zamówione inne niż te, które zapewniały proces flow.
Czy naprawdę jesteśmy, czy chcemy być gotowi na Przemysł 4.0?
Jak brzmi stare przysłowie – chcieć to móc. Inwestycja to nie tylko pieniądze, przelewy i koszty. Budując dom nie zastanawiamy się tylko nad murami ponieważ nie stawia się domu dla murów, ale dla tego co będzie się działo w środku. Tak samo – nowa maszyna to tylko wstęp do zmian. Nowe standardy, nowe możliwości, nowe opcje. Wystarczy tylko opracować odpowiednie procedury, których przestrzeganie będzie tak oczywiste jak oddychanie i przerwa śniadaniowa.
Świat sprzed koronawirusa już nigdy nie wróci. Zmieni się globalnie wszystko. Trzeba na spokojnie usiąść i przemyśleć wszystko od nowa. Tarcze i ulgi proponowane przez rząd, a może nawet UE to jedno. Z drugiej strony czy w obecnej sytuacji ideę Przemysłu 4.0 da się utrzymać?
Musimy zrobić wszystko aby utrzymać się na powierzchni. Czy jest jakieś panaceum na pandemię? Raczej nie i kryzys zweryfikuje wiele branż, biznesów i idei. Cała nadzieja w tym, że rozwoju nie da się zatrzymać, można go tylko spowolnić.
W tych trudnych czasach każdy będzie musiał coś poświęcić. Wspierajmy się!
Recent Comments